9 listopada uczniowie klas czwartych i piątych udali
się na wycieczkę do Krakowa. Celem
naszej naukowej wyprawy było Muzeum UJ, które ma swoją siedzibę na ulicy
Jagiellońskiej. Uczniowie zwiedzili interaktywną ekspozycję „Nauki dawne i
niedawne”. Ekspozycja rozmieszczona została w salach parterowych Collegium
Maius. Sale to dawne lektoria, odnowione i pokazane publicznie, a wraz z nimi pokazane unikatowe
freski naukowe, jakie w części zachowały się na ścianach.
W Sali fizyki zaprezentowano ok 20 modeli
dydaktycznych dotyczących różnych aspektów ruchu falowego. Uczniowie mieli możliwość
zapoznać się z takimi zjawiskami jak polaryzacja światła, interferencja i
dyfrakcja, zobaczyć jak wygląda fala poprzeczna i podłużna, potwierdzić
doświadczalnie prawo odbicia światła, czy zmierzyć długość fali dźwiękowej.
Sala matematyki zatytułowana „Między bitem a
abakiem” poświęcona została przedstawieniu historii metod obliczeniowych i
urządzeń ułatwiających wykonywanie obliczeń. Obsługiwane przez uczniów
specjalnie zaprojektowane modele oraz kopie historycznych pomocy liczących
umożliwiają poznanie rożnych metod obliczeniowych.
Na sali astronomii
znajdują się dwie "wyspy tematyczne": Zmierzyć czas oraz Kąty na niebie i
na Ziemi. Pierwsza pokazuje różne sposoby
pomiaru czasu, od klepsydry do zegara atomowego. Na drugiej widz może poznać
działanie kilku historycznych przyrządów takich jak torquetum, astrolabium czy
Laska Jakuba. Na sali znajdują się również obrotowa mapa nieba.
Następnie uczniowie uczestniczyli w lekcji
muzealnej „Matematyka dźwięków”. Podczas zajęć uczniowie poznali fizyczne
aspekty dźwięku. Chętni mogli zobrazować swoje umiejętności wokalne na ekranie
oscyloskopu. Uczniowie badali od czego zależy wysokość dźwięków dla różnych instrumentów,
tych powszechnie znanych i takich bardzo „nietypowych”,
przygotowanych do zajęć. Finał zajęć był
bardzo emocjonujący. Uczniowie
na różnej
długości rurkach wygrali kilka melodii. Zajęcia bardzo nam się podobały. Na
długo zostaną w naszej pamięci.
Galileusz jako pierwszy stwierdził, że księga przyrody zapisana jest językiem matematyki.
Dziś trudno się z nim nie zgodzić.